czwartek, 30 sierpnia 2012

DIY zegar

Nie było mnie tu juz tak długo, że aż samej mi głupio. W końcu wziełam sie troche w garść i dokończyłam zegar! Co prawda przelezał w połowie nie zrobiony pare miesiecy ale musiał nabrac mocy prawnej ;) Jestem zadowolona. Może nie jest całkowicie identyczny jak jego wzór ale i tak mi sie podoba :)
Chciałam wykonac ten zegar troche bardziej profesjonalnie-zamówic laserowe wyciecie plexi. Ale chyba oszaleli za 100 zł powiedziałam oooooooo nie sama zrobie :) Całośc wyniosła mnie niecałe 20 zł z czego jestem przeszcześliwa :) Może jeszcze kiedys dokończe tą dolną ażurową cześć... ;)





WZÓR:



12 komentarzy:

  1. Bardzo pomysłowe i oryginalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. przemega! wcale się nie dziwię, że tak długo się do niego zbierałaś, tak na oko to sporo pracy wymaga. Czym wycinałaś?

    Pozdrawiam
    Ann

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w szoku! Jedyne, co mi przychodziło do głowy to właśnie taki nożyk, ale pomyślałam - no ale pleksi się nie da tym. :D Pewnie to było takie cieńsze, a mnie pleksi od razu kojarzy się z jakimś blatem szafki. :D Ale podziwiam dalej, bardzo mi się podoba:))

    OdpowiedzUsuń
  4. A widzisz! Zmyliło mnie to, że chciałaś laserowo wyciąć i myślałam, że materiał został ten sam. Ok, to teraz możesz sobie wyobrazić dłubanie nożykiem introligatorskim w pleksi i poczuć moje zdziwienie. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny blog obserwuje go już jakiś czas ... a teraz mogę Ciebie zaprosić do siebie bo też mam blog. Pozdrawiam.
    http://aguniamojswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszedł super. Ja teraz kombinuję ozdobne motyla do pokoju małej dziewczynki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja cie krence w obie rence - super pomysł! :3

    OdpowiedzUsuń