sobota, 10 grudnia 2011

Święta coraz bliżej i z tej okazji dzisiaj było rodzinne ubieranie choinki. U siebie w pokoju również chciałam wprowadzić troche światecznego czaru wiec korzystając ze spaceru po lesie z Pieskiem zaopiekowałam sie paroma gałązkami... ;) Pare zielonych bombeczek, lampki, wazon i gotowe :) Może jeszcze później coś do tego wszystkiego dołączy. Jeszcze nie znalazłam docelowego miejsca na moją gałęziowa choinke ;) I prosze nie zwracać uwagi na suszący się na grzejniku mech! ;))



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz